Weekendy to chyba nie najszczęśliwszy
czas do utrzymywania diety. A na pewno te jesienne. Zazwyczaj udaje mi się wygrywać ze
swoim wewnętrznym grubasem, ale dzisiaj przegrałem tę walkę i
odwiedziłem Burger Kinga. Skończyło się na zestawie i dodatkowej
kanapce. Na swoje usprawiedliwienie mam, że rano zrobiłem porządny
trening barków, przedramion i kapturów. Miałem iść jeszcze
wieczorem pobiegać, ale za bardzo odczuwam ostatni trening nóg –
łapią mnie skurcze w dwugłowym i łydkach. Chyba czas powrócić
do suplementacji magnezem.
Jednak ten cheat meal mi wyjdzie
jedynie na dobre. Zresetowałem się na jakiś czas i mogę spokojnie
myśleć o utrzymywaniu diety. Ogólnie każdemu polecam od czasu do czasu tego typu posiłek - oczywiście nie często.
Jutro będę próbował placków
ziemniaczanych z piekarnika, więc o wiele zdrowszych niż normalne.
Do tego może dodam kurczaka, zobaczę. Jakieś mięso będzie na
pewno. Na dokładkę może zupa krem z papryki i pomidorów.
Oprócz tego cheata wpadła mi w ręce
koszulka termoaktywna. Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad
kupnem takowej gdyż za oknem robi się chłodno, a ćwiczyć na
siłowni w bluzie nie chcę, bo jest mi niewygodnie. Ta była
przeceniona więc nie zastanawiałem się zbyt długo i kupiłem od
ręki. Zobaczymy czy się sprawdzi. Jutro rano na bank ją
przetestuję i pobiegam trochę po ulicach Poznania. Przymierzałem ją zaraz po powrocie do domu i usłyszałem, że jeszcze do tego gatki i będę wyglądał jak Superman :P
Treningu
siłowego nie planuję na jutro żadnego nawet jak się będę bardzo
nudził. Powód jest jeden – od poniedziałku wprowadzam lekką
zmianę do treningu i robię sobie przerwę od typowo redukcyjnego.
Przechodzę na trening ukierunkowany na robienie siły mięśniowej.
Zmian taka myślę wyjdzie mi na dobre. Nie robiłem jeszcze takiego
treningu więc muszę trochę poczytać zanim ustalę jakie
konkretnie ćwiczenia będę wykonywał, w jakiej kolejności i po
ile powtórzeń. Mam jeszcze sporo czasu, chociaż myślę, że
ogarnę temat dzisiaj wieczorem. Mam przecież ostatnio kupioną
książkę, w której jest cały rozdział poświęcony temu
treningowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz